poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Niedziela dla włosów (4)- oczyszczająco-ochładzająca niedziela

Dawno nie fundowałam włosów porządnego oczyszczania, zauważyłam nawet, że szybciej się przetłuszczają. Nie ma co się oszukiwać, Babydream nie odświeży włosów tak samo jak produkt z SLS. W związku z tym, dzisiaj oczyszczająca niedziela :))


Zaczęłam od peelingu kawowego. Fusy z kawy wymieszałam z Barwą ziołową i odrobiną cynamonu. Nie przepadam za peelingiem cukrowym; jest dla mojej skóry za mocny i zawsze ciężko mi się go zmywało. Po takiej mieszance włosy zostały dogłębnie oczyszczone; były szorstkie i zbite. 



środa, 15 kwietnia 2015

Akcja Reanimacja- Ola, pierwszy miesiąc

Niecały miesiąc temu przedstawiałam Wam historię Oli, której reanimuję włosy. Jej głównym problemem jest wypadanie, które skutecznie przerzedziło włosy. 
O początku naszej wspólnej walki, możecie przeczytać TUTAJ.

Dziś, po ponad miesiącu świadomej pielęgnacji i suplementacji, włosy Oli wyglądają tak: 



środa, 8 kwietnia 2015

10 top olejów

Oleje to centralny punkt mojej pielęgnacji. Od pierwszych chwil włosomaniactwa używam ich praktycznie non stop: olejowanie przed myciem, wzbogacanie masek i zabezpieczanie końcówek. Często służą mi także do natłuszczania ekstramalnie suchej skóry na ciele;)

To zestawienie dziesięciu, według mnie, najlepszych olei (kolejność przypadkowa):

poniedziałek, 30 marca 2015

Włosowe inspiracje

Nowym trendem w koloryzacji bez wątpienia zostały siwe włosy ;)
Większość z Nas, za wszelką cenę chce ich uniknąć, inne przejdą długą drogę by je mieć.

niedziela, 29 marca 2015

Niedziela dla włosów (3)- Amla jaśminowa i olej manoi

Po dzisiejszej niedzieli mam dość eksperymentowania z nowymi produktami na jakiś czas. Następna na pewno będzie poświęcona takim, którym ufam. 



Mając praktycznie cały dzień wolny nałożyłam na włosy Amlę jaśminową pomieszaną z olejem manoi (oby dwa produkty używałam po raz pierwszy) pochodziłam z nimi dobre 4-5 godzin. I tutaj zaczęły się schody, bo zapach Amli strasznie mnie mdlił;/ nie jest to zapach typowo indyjski, przypominał mi raczej szare mydło, ale baaardzo intensywne. Za to olej manoi zapachowo przypadł mi go gustu :)